wtorek, 24 maja 2016

Historia przysiółka Brzezie Pustołka vel Pustułka.

Nazwa Pustułka (ta forma widnieje na współczesnych mapach, wcześniej była to Pustołka lub Postułka) okazała się nazwą dość głęboko osadzoną w historii.  Wspominane już na tym blogu źródło historyczne: Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich z przełomy XIX-XX wieku, zamieszcza krótka wzmiankę na temat tej osady - oto ona:



Niestety nie podano w jakim okresie leśnictwo to funkcjonowało. Jest też drugie źródło, dobrze zdatowane, wspominające Pustołkę. Jest to mapa z 1803 roku gdzie nazwa ta odnosi się do karczmy stojącej na drodze między Szlachcinem a Winną Górą.
Mamy więc dwa tropy co do powstania osady i nazwy: jeden to karczma, której nazwa mogła wziąć się od takich słów jak: postój, stołować - kiedyś na dawnych kresach Rzeczpospolitej była karczma o nazwie Postujka. Drugi trop to leśnictwo (być może w była też leśniczówką) i słowo pustułka odnoszące się oczywiście do sokoła pustułki. Teraz należałoby tylko ustalić co było pierwsze: karczma, czy leśnictwo i sprawa byłaby przesądzona. Myślę, też, że różnorodność pisowni tego przysiółka wzięła się właśnie z próby łączenia nazwy bardziej pasującej do karczmy i nazwy odnoszącej się do ptaka, czyli pasującej do leśnictwa.


Fragment mapy z 1803 roku, wtedy jeszcze brak było połączenia między Czarnym Piątkowem a Brzeziem. Była już jednak dróżka łącząca Brzezie z Pustołką.

Na mapie jest też inna ciekawa dla nas nazwa - skrót Königl. który odnosi się do przysiółka Na Chudzice - ale to już historia  na  następny post.

piątek, 13 maja 2016

Problemy, małe i duże.

Tak jak każde miasto, wieś, osiedle, tak samo Brzezie ma swoje małe i duże problemy z którymi borykają się władze (sołtys, rada sołecka) jak i mieszkańcy. Myślę, że jednym z istotnych problemów jest zwiększający się ruch  ciężkich samochodów (tirów), które zakłócają spokój wsi i powodują duże zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców oraz zwierząt. Zwłaszcza te tiry, których kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości. Zwiększony ruch spowodowany jest działalnością  firmy, która od kilku lat posiada magazyny w sąsiedniej wsi. Myślę, że konieczne jest wprowadzenie znaku ograniczenia do 40 km/h większych fragmentów drogi Szlachcin-Chocicza,  która przebiega przez Brzezie Stare - wieś Szlachcin ma na swym odcinku takie ograniczenie. Uważam też, że powinien się pojawić, przynajmniej jeden spowalniacz (próg drogowy), który skutecznie powstrzyma tych kierowców, którzy widząc prosty odcinek drogi (np. od kapliczki w kierunku na wieś Chocicza) znacznie przyśpieszają, nie zważając na to, że większość domów i wyjazdów z posesji usadowiona jest blisko skraju drogi. Każdy nawet najbardziej ostrożne wyjeżdżanie z posesji, przy aucie pędzącym po drodze ok. 80 km/h, stwarza duże zagrożenie.
Dużym problemem jest też brak utwardzonych poboczy, które zapewniłyby  bezpieczniejszy ruch pieszy i rowerowy, który szczególnie w okresie wiosenno-letnim jest spory. O chodnikach chyba na razie nie ma co marzyć.

Oczywiście problemów jest więcej i temat ten pewnie nie raz pojawi się na łamach tego bloga. Żeby nie było tak do końca poważnie i z problemami (mamy przecież piękną wiosnę) - ostatni problem trochę innej natury - do tej pory nie przyleciały do nas bociany, chociaż przygotowano im we wsi, kilka atrakcyjnych platform pod ich gniazda. Szkoda, bo ich widok zapewne ucieszyłby każdego z nas.